Patrz i Słuchaj! To może uratować życie
Widok osoby wpatrzonej w ekran telefonu, nie zainteresowanej tym co dzieje się dookoła to dziś powszechny obraz na ulicach każdego miasta. Niestety wiąże się to z ogromnym zagrożeniem. Zapatrzeni w telefon, ze słuchawkami w uszach piesi coraz częściej, bez rozglądania się, wchodzą na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd. Niestety, bardzo często, kończy się to tragicznie.
Smartphone – to wielofunkcyjne urządzenie ułatwiające życie. Służy jednocześnie jako telefon, aparat, latarka czy odtwarzacz muzyki. Dzięki nim mamy stały dostęp do internetu i wielu pomocnych aplikacji takich jak mapy, nawigacji, tłumacza. Daje on również dostęp do wszelkiego rodzaju informacji, w tym także gdzie najszybciej uzyskać pomoc (aplikacja „Moja Komenda”). Jednakże smartphone może stanowić również zagrożenie. Wielu ludzi zaraz po przebudzeniu pierwszą czynność jaką wykonuje to sprawdzenie telefonu, a w szczególności co nowego pokazało się na portalach społecznościowych. To poniekąd uzależnienie, które powoduje, że przemieszczając się stale wpatrujemy się w monitor telefonu lub tabletu. Powoduje to zagrożenie zarówno dla kierowców jak i pieszych. Nie rozglądając się, nie zauważymy zagrożenia. Możemy na coś wpaść lub o coś się potknąć.
Po sieci krąży wiele filmów z osobami, które zapatrzone w telefony wpadają na innych ludzi, słupy, wchodzą na stoliki w restauracji czy nawet wpadają do piwnic lub zsypów. Nie każda z tych sytuacji kończy się jednak szczęśliwie. Wiele nagrań ukazuje osoby, które wtargnęły na jezdnie bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd co doprowadziło do tragicznych w skutkach zdarzeń. Rezygnowanie ze zmysłu wzroku podczas przemieszczania się jest ogromnym ryzykiem. Niestety wiele osób rezygnuje również ze zmysłu jakim jest słuch. Oprócz wpatrywania się w telefon, w uszach mają słuchawki co sprawia, że znacznie ciężej jest im usłyszeć dźwięk zbliżającego się samochodu. Nawet jeśli ktoś by krzyczał lub dawał sygnały, aby ich ustrzec, mogły by tego nie usłyszeć.
W wielu miastach do walki z tym zjawiskiem montuje się przed przejściami światła w postaci listwy oddzielającej jezdnię od chodnika. Ma to przykuć uwagę osób i sprawić, że się rozejrzą. Popularnie urządzenia te nazywane są „Antyzombi”.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 12.3 MB)